Zamieszanie
Moralność nie jest usłana różami, różami
usłana jest Ciemność
Poranne niebo nabrzmiałe rzeką blasku,
gromem z alabastru
snem niewieścich niemowląt
zagubionymi dziećmi z przeciwnych
stronnictw hipodromu
oślepionymi starcami
Czymś jak państwo albo przeznaczenie,
społeczność,
wbijającym nóż w gałkę oczną ryku lwa
Wypełzłem na otwarte pola, Makbet zarzyna
Hamleta.
Bądź jak ptak, jaskółka, drzewo, strumień,
chociaż to bardzo smutne.
Oni się zarzynają, zarzynanie ojców przez
dzieci, dzieci przez matki,
walki, walki wszystkich ze wszystkimi,
wszystkiego ze wszystkim,
ścieranie się, zderzanie, naprzód, bez
celu.
Natura nie pyta o rację. W istnieniu chodzi
o nie tylko.
Cykle żyją do niczego nie prowadząc,
„spełnia się, wypełnia” –
to nasze wymysły.
Tu wszystko po prostu kwitnie, przekwita,
zakwita, wybucha,
wygasa. Przyciąganie, odpychanie. Zbiornik
ruchu.
Drobne Przyjemności, rozsiane pośród wód,
szlaków dla zwierząt,
kotlin rzek i Naturalne Cmentarzyska,
przejścia i jaskinie,
prądy powietrzne i Ujarzmione Siły.
Dajcie mi tylko nie być pustym i
nieruchomym,
nie pytać o cel, marzyć, nie głodować.
Nauczcie nie zatracić więzi z ludzką
istotą, uśmiechów
i nowych symfonii – to wszystko,
niczego więcej nie chcę, się nie
spodziewam.
Reszta jest domeną wielkiej harmonii.
Komentarze (5)
ode mnie jak zawsze wielkie uznanie...pozdrawiam
muzyka jest w każdym człowieku w harmonii z naturą
która trzeba odnaleźć w sobie i wtedy uśmiech jest
Marzenie na drodze człowieczeństwa Bardzo piękny
wiersz Ładna poezja Brawo!
duzo emocji,pobudzajacych refleksje,slowa oddzialuja
na czytelnika...przeslanie i przemyslenia
inteligentne:)
Makbet zarzyna Hamleta. tak.. czy będzie kiedyś
harmonia? Wiersz bardzo w inwencji interesujący i
wnikliwy
Bardzo lubię Cię czytać . Pozdrawiam