Zamknęłam (...)
Zamknęłam skrzypce w ciemnym futerale.
Nawet promienia światła im nie
podarowałam
na ich czterdzieste urodziny.
Nie podarowałam im dotyku
dostojnego smyczka,
tańca palców na szczupłych strunach
najdelikatniejszej pieszczoty,
by mogły się prężyć w rozkoszy.
Ni wzniosłych klasycznych nut,
Ody do młodości.
Nie dostały pocałunku smyczka.
Nie odśpiewały swej urodzinowej pieśni.
Ciekawe czy wciąż chcą
przeżyc to sto lat?
W ciemnym futerale zamknięte.
Moje serce w zimnym ciele zamknięte
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.