Zamknij już te drzwi...idź
Kolejna róża od Ciebie
do kolekcji w wazonie,
kolejne ciepłe słowa
zapisane w mej głowie,
kolejny subtelny namiętny dotyk
i kolejna długa ciemna noc.
I po cóż i dlaczego
znów zbliżasz się do mnie,
zbyt duża już przepaść nas dzieli,
zbyt długa chwila nas podzieliła.
Wiec odejdź nie otwierając już ust,
by nieme na zawsze zostały.
Popatrz w niebo, tam znajdziesz znaki, byś
mógł odnaleźć siebie,
bo we mnie już Ciebie brak.
Ma dusza już Tobą nie żyje,
odczarowana zostałam
i nie ma już tamtej mnie.
Wiec odejdź...cichutko
i zamknij drzwi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.