Już tam prawie stawiam swój...
juz tylko milczenie
Już słychać jej kroki na schodach
do mych drzwi,
strach się pojawił w oczach,
i drżenie rąk
i milczenie ust.
To dźwięk śmierci
stawiającej wielkie swe stopy,
by zagarnąć mą duszą i ciałem.
Już skazana na nią zostałam
przez Niego,
nie ma odwrotu od ciemnych czeluści,
tam już istnieć mi przyjdzie.
A dla was zostawiam ostatni uśmiech,
by w sercach waszych
pozostał chodź rys mej twarzy.
Popatrzę na was stamtąd.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.