Zamknij oczy i zobacz marzenia...
Zamykam oczy...
Ciemnością okryta...
Czym moja droga, widę doskonale.
Bo dusza chociaż w ciemności spowita,
Oczami instynktu widzi, choć ospale...
Nie chcę się budzić...
Tak jasne jest słońce, otula me ciało,
Jestem leciutka, nie muszę się trudzić
Lecz jeszcze więcej by serce chciało...
Otwieram oczy...
Szarość niemocy mnie stawia na nogi,
Muszę znów mocno po ziemi kroczyć.
Świat nie jest snem: jest chłodny i srogi.
autor
Edytka77
Dodano: 2007-03-26 09:00:19
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.