Zamówienie z ostatniej chwili
kochanej Betty...!
Wełniane skarpetki dla mamy i taty,
Mikołaj pomoże rozłoży na raty.
Z góralskiej wełenki, tak ostrej jak
wierchy,
żeby rozgrzewały i palce i pięty.
Na stragan pobiegnij, tuż przy
Sukiennicach,
wełną tam handluje krakowska dziewica.
Dla mamy kremowe, a szare dla taty,
Mikołaj pomoże rozłoży na raty.
Dodano: 2013-12-21 18:59:25
Ten wiersz przeczytano 1313 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Wesołych Świąt, a ratek przed świętami
mnóstwo.Pozdrawiam.
Tak jak już pisałem. Świąteczna krzątanina zapanowała
na beju. Pogodnych, rozmarzonych, poetyckich Świąt...
Ładny wiersz. Mikołaj rozłoży na raty. Podoba mi się.
Pozdrawiam.
Z góralskiej wełny są ciepłe. Radosnych Świąt
Och te prezenty.ładny wiersz.
:))
fajne musza i ciepłe te skarpety
pozdrawiam:) miłych Świat:)
dzisiaj szukałam takich skarpet, dla taty, bez
ściągaczy, bo ma chore żyły. i chłopak na targu chciał
mi sprzedać niby bez ściągaczy, a jednak nie. U mnie
takie skarpety w sklepie z pamiątkami można nabyć.
Pozdrawiam@
Oj przydałyby się i mnie bo właśnie zmarzłam w
nogi.Radosnych Świąt:)