(za)myślenie
dalekim spojrzeniem
ogarnęła zaokienną płaszczyznę
powiewem firanki myśli na wietrze
świergot i granie świerszczy
przepędziły dzwonki deszczu na szybie
wicher w gniewie wydął policzek
świstem przeciął koncert
szepty i szmery zajrzały wgłąb
balsamem łagodności
leciutkim pląsem zatańczyła firanka
okno z premedytacją czarowało chwilę
autor
grusz-ela
Dodano: 2006-07-05 01:51:24
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.