...Zanikam...
Michałku... Wierzę, że kochasz i wrócisz...
Niby było dobrze,
niby dogadywaliśmy się,
ale teraz wszystko wygląda inaczej
Ty każdym spojrzeniem ranisz mnie
Ma dusza łka,
zabijasz mnie...
Nie wstyd Ci??
Pewnie odpowiesz, że nie...
Z tęsknoty tne się...
jedna rana...
druga...
trzecia...
sączy się krew,
za chwilę już nie będzie mnie,
ostatni twój uśmiech w pamięci został,
ostatnie wspomnienia...
ból i łza.
Kolejna rana, ale śmielsza...
zanikam...
umieram...
...bo wiara czyni cuda.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.