Zanim
czerwienią plącze się po oczach
gałęzi wiotkich kołysaniem
feerią okryła sady myśli
w rdzawym blejtramie
pozamiatała żółte płatki
co pogubiły słoneczniki
trawom kolory malowała
aby zachwycić
lecz gdy o zmroku deszczem siąpi
i melancholią umysł rani
to łza się ciśnie spod powieki
zbłąkany diament
mijają we mnie pory roku
płomienie tańczą w jarzębinie
stare romanse wiatr rozwieje
nim lato minie
Komentarze (19)
Nie rozpaczajmy, że minęły cieszmy się, że były w
naszym życiu. Pozdrawiam
Szczególnie ta ostatnia strofa, ujęła mnie.
Pozdrawiam.
Jesienią wrócą wspomnienia
Pięknie napisane, nim lato minie