Zanim zniknę.....
Słowa,
słów
biczem smagana
znów
opadam na dno
swojej
szarości,
kolory,
mamią
gamą odcieni,
a
ja....
płowieję,
z
każdym dniem,
z
każdym przeczytanym zdaniem,
coraz
bardziej bezbarwna,
bez
wyrazu,
zagubiona,
szukam
farb do pokrycia
swojej
przezroczystości
.......zanim zniknę....!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.