Zapach pożądania
Wśród tłumu ludzi nieznajomych
spojrzenie głodne przyciągnęłaś,
w towarzystwie milczącym,
wręcz śpiącym przy tobie
zmysły me na łowy wypłynęły.
Troszkę onieśmielony,
bo czy to tak wypada
przysiąść się od razu,
podszedłem do ciebie
by poczuć woń cudowną,
podziwiać radosny rumieniec.
Czułem się jakoś nieswojo,
ot tak od niechcenia
rzuciłem uwag kilka
tłumiąc jęk sumienia, gdyż
oddałbym wszystko
zastawił całe mienie
by posiąść ociekające słodyczą
istnienie.
Teraz jesteś już moja
choć mgnienie trwa to tylko.
Cudowna spędzona z tobą każda chwila
ulotna jak marzenie
karkóweczko z grilla.
wszystkim zainteresowanym weekend'owymi imprezkami... oby pogoda dopisała :)
Komentarze (19)
Aż ślinka poleci... sama finezja! Gratuluję pomysłu.
No pięknie:)zaskakująco i jak smacznie przy piątku:)))
Tez lubie pogrilowac. Tyle, ze moje erekcjato to chyba
musialoby byc ze schabikiem jako rodz. meskim.
Smakowity wiersz.
Smakowite erekcjato, pozdrawiam.