Zapach wiatru i sosny
Słoneczko dzisiaj mocniej przygrzało
plan na wycieczkę mi przekazało
rower umyty naoliwiony
trzeba odwiedzić znajome strony
plecak gotowy w nim picie żarcie
wiosna wraz ze mną staje na starcie
zaczynam wolno sprawdzam ciśnienie
koła w porządku lecz nie siedzenie
trochę przybyło ciała w nadmiarze
będzie mi trudno brać tam wiraże
droga nieobca jakby znajoma
dziurą przy dziurze ona znaczona
jadę pomału choć wiedzie z góry
muszę główkować jak minąć dziury
niektóre nawet z tamtego roku
kląć na drogowców mijam je z boku
mam ja przed sobą małe wzniesienie
teraz to dla mnie duże wrażenie
oddechu w płucach jakby za mało
przerwy w wycieczce by się przydało
las wkoło pachnie świerkiem i sosną
miło cię witać moja ty wiosno
morał w tym miejscu jego znaczenie
…gdy wiosna nadchodzi wraca marzenie..
Komentarze (66)
blondynka8 dzięki za komentarz i odwiedziny,miłego
dnia.
Ale ładnie...(:
Ładnie dojeżdżasz rowerkiem do puenty, ten zapach latu
rozwala, pychota:)
popraw: ,, ze mną ,,.
Pomyślnych wiatrów... w plecy!
Pozdrawiam.
podoba mi się :)
gdy wiosna przychodzi wracają marzenia..
a to co ? średnióweczka "poszła" w las? czekam na
poprawkę
elka 123, dzięki,pozdrawiam serdecznie
mixitup z miłość można świat podpalić i wszystko na
marzenia zwalić ,pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajny wiersz. Troche słońca i już sosny pachną.
W drogę.
I zaczynasz przygodę,wiosną z marzeniami:)))))
Czarny Piotruś zapraszam ,u nas mamy 100 kilometrów
trasy rowerowej lasami super trasa. dzięki za
komentarz,pozdrawia,
Serdecznie dziękuję wszystkim za komentarze i uwagi
które teraz spróbuje wprowadzić do wiersza,pozdrawiam
serdecznie.
A u mnie śnieg jeszcze leży, o rowerze mogę pomarzyć.
Hmmm... dobrze, że mi przypomniałeś, czas umyć rower.
Spełnienia marzeń. Pozdrawiam
w wierszu wszystko się spełnia, a wycieczka wiosną
musi być udana.