z zapamiętania
tak mi z tobą u siebie
jak nie przeczuwałam
żadnym nieśmiałym nerwem
w czterech kątach ciała -
z dwojgiem ud - kolumnami
i ankrami z ramion
a w oknach moje oczy
na oścież zamglone
nadzieją że rano
musnę palcami rzęsy
twoje
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-02-10 10:31:26
Ten wiersz przeczytano 1558 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
Piękny architektoniczny przekaz miłości :) pozdrawiam
Elu :)
Malgosiu, wzajemnie, sobotnio... :) Dziękuję Ci bardzo
:)
Pięknie opisałaś doznania peelki. Bardzo mi się podoba
subtelność erotyku.
Pozdrawiam Elu weekendowo :)
Dzięki, Amor :)
Mily Kochana, skoro Autorka w wieku dojrzałym, to nie
wypada, by inaczej było :))
Serdecznie... :)
Zdzisiu, bardzo mi miło, że się spodobał erotyk. A że
subtelnie - tak, jakoś nie lubię mało subtelnych.
Miłego, pogodnego dnia :)
Zachwycający erotyk, tak bardzo mi się podoba, bo
uwielbiam takie wiersze, pozdrawiam serdecznie :)
Mi też się bardzo podoba!
Taki dojrzały.
Pozdrawiam Eluś :)
Jaki piękny erotyk. Do tego przemyślany, każde słowo
ma tu znaczenie. Subtelnie poprowadzony, aż do
ostatnich wersów/pierwszego rano muśnięcia...
Bardzo mi się spodobał.
Pozdrawiam, Elu :)