Zapłakana Matka
Ona czarną chustą owinięta.
Stoi nad grobem swego jedynego kochanego
syna.
Ona która go urodziła,stoi dzisiaj nad
grobem syna.
Ona płacząc myśli czy warto rodzić się i
umierać.
Czy warto żyć tą maleńką chwileczke.
A potem umrzeć jak ten stary pies przy
budzie.
Czy warto żyć dla samego siebie.
Po co żyć jak nie ma bliskich osób.
A jednak warto żyć dla samego siebie.
A jednak warto rodzić się a potem
umierać.
Żeby umrzeć trzeba się pierw urodzić.
Dla wszystkich którzy po śmierci bliskich stracili sens życia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.