Zapobiegliwość
Zasłonię ucho,by nic nie zakłócało Twego
szeptu
Pozostawionego mi podczas zimowego
spaceru.
Pościel zwinę w kłębek,by Twój zapach nie
uciekał.
Nagram miliony płyt,
By nie zginęły nasze wiadomości.
Sprawdzę rozkład jazdy PKP,
Będę czekała na Twój przyjazd
Mimo wszystko…
Choć wiem,że już nigdy się nie pojawisz
Mimo wszystko.
autor
ciemność
Dodano: 2010-01-05 00:03:32
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
tak to już jest..zbieramy wspomnienia nawet gdy
sprawiają cierpienia, mimo wszystko
Smutny wiersz,ale wiem coś o tym:( Pozdrawiam i
podziwiam