Zapomniałam
Zapomniałam
zamieszkałam po wewnętrznej stronie
na końcu wąskiej smużki świecenia
tam ogrzany jej ciepłem wosk
zmieniał się w marmurową poświatę
polubiłam jej pastelową barwę i
obojętność
nowej nieznanej rzeczywistości
pochwyconej w kształt
chłodnej nieprzeniknionej nicości
ślepy jest los i ślepe jego spojrzenie
poczekałam by nie zaskoczyło mnie
żadne podobieństwo
by mgła zasłoniła czekanie
na co
na kogo
zapomniałam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.