Zapomnienie
Zgasł już papieros w popielniczki łonie,
zegar jak gdyby wolniej czas odmierza,
- tylko ogień w kominku ciągle jeszcze
płonie
- niczym źródło gorące obfitego
tchnienia
co chłód samotności w ciszę snu
przemienia…
Wokół mrok mnie otacza leniwym obłokiem
a przezeń nieśmiało ognia blask przebija
i ślizga się wolno po sufitu bieli,
nieznacznym swym drżeniem ślad kształtów
rozwija…
Zagłębiony w fotelu siedzę nieruchomo,
karmię głodnych myśli porzuconą pustkę,
jak przepastna skała zawieszoną stromo
w sercu pogrążonym niezmiennie w zadumie
-nad tym, że choć trzeba - zapomnieć nie
umie…
Wiersz ze zbioru " Rezerwat smutku "
Komentarze (7)
bardzo dobry refleksyjny wiersz pozdrawiam
Ładny klimat zbudowany w wierszu. Czy nie miało być
"zawieszona" zamiast "zawieszoną"? Miłego wieczoru.
Ładny klimat zbudowany w wierszu. Czy nie miało być
"zawieszona" zamiast "zawieszoną"? Miłego wieczoru.
Śliczny wiersz. Czytała bym go całe dni i noce, z
wrażenia serce mi łopoce.
Bardzo ładnie opisujesz smutek, wspomnienie i trwanie
w ciągłej tęsknocie po utraconej miłości. Pozdrawiam
bardzo, bardzo serdecznie.
No,cóż dodać za demoną - chyba tylko radę dla
peela,żeby to było ostatni raz takie rozpamiętywanie
w fotelu:)
Demono,jak zwykle podziwiam trafność Twojej
interpretacji symboliki,którą staram się ukryć w moich
wierszach.Dziękuję i pozdrawiam.
Ta chwila zawieszona pomiedzy blaskiem ognia z
kominka i wciaz gorejacym sercem. Obraz pomimo smutnej
oprawy, sprawia, ze zatrzymuje sie i wpatruje w smugi
cieni na bialym suficie. Serdecznosci.