Zapóźna tęsknota
Patrząc na dwa zdjęcia od Ciebie...
Zapóźna tęsknota…
Zapóźna tęsknota tęskni za późno
Gdy czas tęsknić dawno już minął…
Zapóźna tęsknota nie śpi po nocach
Bo i tak po czasie wstała ze snu czasu już
więcej nie dostanie…
Zapóźna tęsknota głośno słucha muzyki
Żeby choć trochę wyciszyć głos myśli
Co szepczą szaleńczo „za
późno”…
Zapóźna tęsknota zapala świeczkę
By nie siedzieć po ciemku
I tak ma straszny splin…
Zapóźna tęsknota upija się kawą
Od świtu do nocy, od nocy do świtu
Bez cukru – cóż szkodzi ciut więcej
goryczy…
Zapóźna tęsknota chce mocno zatęsknić
Lecz tęsknić za bardzo po czasie nie
umie
A nawet chęci jej brak by trochę
potęsknić…
Zapóźna tęsknota dużo wierszy pisuje
Bo na żale czas przedni
A nic tak natchnienia nie nęci…
Zapóźna tęsknota patrzy na Twe zdjęcia
I czuć się oducza bo niestety już dziś
Za późno, za późno, za późno
Za późno…
Wszystkim, dla których już za późno...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.