Polująca tęsknota
Dla Stokrotki, która była weną tego wiersza.
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Więc błądzę jak statek we mgle
Bez wiatru w żaglach i tylko cisza na
morzu…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Co zrywa liście jesienią z drzew
I zrzuca na ołtarz Twych włosów…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Dymiąca resztek jesiennych stertą
Wznosząca modły ku niebu zimowemu…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Mknąca wśród traw już suchych
W pogoni za szczęściem ulotnie
szybkim…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Ta, której skóra wciąż leży pod
kamieniem
Gdzie zostały jej szare wzory
żmii…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Pewnie wtedy, gdy jej cień na mnie padł
A ona przemierzała bezkres Średniego
Nieba…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Co wiersze mą ręką rzeźbi w papierze
I uczuć diament w moim sercu
szlifuje…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
Deszczu cichym szumem o szybę
I szarością jesiennego zmierzchu w
milczeniu…
Znów mnie dopadła tęsknota za Tobą
I choć show musi trwać
Smutne jest przedstawienie bez Twoich oczu
i serca…
I dla Ciebie, jeśli na Ciebie też poluje tęsknota...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.