Żar i błogość
Napisane przed Taize, teraz zupełnie inne wiersze piszę.
Żar i błogość
Skrytość i nagość
Przeraża mnie
A za razem
Tak bardzo podnieca mnie.
W moim jakże śmiałym śnie
I wyuzdanym jednocześnie
Ty… chcesz mi siebie dać
I by me pożądanie
Miało zapomnieć o tęsknocie.
Żar i błogość
W czułym dotyku
I w każdej minucie
A właściwie w każdej minecie
Sprawiają, że spragnione me usta
I dłonie chcą wędrować
Po Twym… ciele
I czuć się błogo jak w Niebie.
Żar i błogość
Oraz niezapomniana noc
Sprawiła, że snu mojego koc
Wylądował na podłodze
A ja na Twej… nodze
Mocno wsparłem się
I jeszcze teraz
Czuję te pragnień dreszcze.
Żar i błogość
Dążą do spełnienia
I do tego
Bym mógł śmiało
Twe… aksamitne ciało dotykać
Bez końca.
Żal i błogość
I coś ze mnie…
Płynie do Ciebie..
A teraz już tylko wesele!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.