Żar słońca przenika ...
Dla każdego jest szansa powrotu, tylko musisz znać drogę.
Żar słońca przenika przez okiennice,
powoli dociera i rozgrzewa moje lico,
pojawia się uśmiech i zadowolenie,
więc nie jestem sama w tej przestrzeni.
Czuję promień opuszkami palców,
ciepło rozbudzające zmysły do życia,
radość przepełniającą moją duszę, ja żyję!
A to jest najważniejsze.
Stojąc nad przepaścią bytu i niebytu,
wyborów mogłabym dokonywać wielu,
a ja rozkoszuję się naturalnym ciepłem
i doceniam jak wiele dla mnie uczyniłeś
dając mi kolejną szansę na nowe życie.
Bo kiedy powracasz z zawiłej drogi,
życie jest jak czarodziejska kula,
w której nie każdy może dostrzec
siebie w odmienionej przestrzeni.
Komentarze (7)
witam wiersz ciekawy...życie ma różne
ukształtowania...pozdrawiam...
Mireczko…Wspaniała myśl…i tak
trzymaj…Pozdrawiam serdecznie
Nie poprawiłaś żyjęęęęę.
Nie wysyla moich wiadomosci ,co sie dzieje powoli
zaczyna mnie to meczyc -Sliczny wiersz ...pozdrawiam
Bogna
:) A jest taka droga na beju?
'..tylko musisz znać drogę.'
właściwą drogę ;) pozdrawiam ;)
(ja żyjęęęęę) i to jest piękne, w wierszu i w życiu,
pozdrawiam.