zarzecze

Każdy z nas maluje swój mural w nadziei, że dokończy
dzieła... lecz życie to nieprzewidywalna muza...

Refleksyjnie i nietuzinkowo!
Serdeczności przesyłam

W moim mieście jest dzielnica Zarzecze i tam psy nie
merdają ogonem. +
Pozdrawiam :)

a u mnie właśnie wiatr przestał merdać ogonem

Żal mi bezdomnych psów. Sama przygarnęłam jednaego (po
zmarłym nauczycielu), który trafił do schroniska, aby
nie błąkał się po ulicach miasta. Moje córki również.

Pozdrawiam miło ;-)

Bardzo wymownie oraz refleksyjnie o przemijaniu, gdy
przemierzamy drogę symbolicznie od A do B, wiele
takich czworonogów jest, pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję za tak wnikliwą analizę .
To poprawiło mi dziś mi nastrój
-czego i Wam wszystkim życzę.
Sturecki - Dziękuję pięknie !

Symboliczny obraz z elementami odniesienia do miejsca,
czasu i przemijania. Siedząc pod muralem, obserwujemy
ascetyczny krąg, reprezentujący pewną stagnację lub
powtarzalność w życiu. Symboliczna odległość między
"kropką A" a "kropką B" sugeruje odległość, którą
trzeba pokonać, aby dojść do celu. Obecność
bezpańskich czworonogów, które błądzą w smogu miasta,
symbolizuje niepewność i chaos w otaczającym świecie.
Jednocześnie wiatr, unoszący smog, zostaje
przedstawiony w bardziej optymistycznym tonie jako
jakiś rodzaj życia, ruchu czy nadziei w tej szarej
otoczce. W zaciszu skulonego drzewa mamy niedokończoną
myśl, co może odzwierciedlać niepełność, która pojawia
się w różnych dziedzinach życia, w tym również w
myślach, ideach czy dziełach sztuki.
(+)

:)

poprawione
Dziękuję Krzemanka

Intrygująco. Dumam gdzie znajduje się i co widnieje na
opisywanym muralu?
Uciekło "d" z "pod" w pierwszym wersie. Miłej
niedzieli:)