Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

...zasłużona śmierć matki...

Czy to normalne?
Kolejnego dnia wrociłaś zmęczona.
Ucieleśniłaś swoje emocje, chore emocje
na mnie...
znów...
te czerwone ślady pozostaną...
a ja tylko czekam...
aż przyjdzie ten wspaniały anioł...
z żyletkami w skrzydłach, zamiast piór,
z dziurą po kuli na czole,
ze sznurem na szyi,
z wbitym w pierś nożem,
naćpanymi oczyma
i strojem mokrym rzeką

wysłucha mojej prośby
nie wyśmieje jej, weźmie na poważnie
i weźmie moją mamę za rękę...
Pociągnie za sobą.
A ja ...
ja szczęśliwa usłyszę tylko
jej ogłuszający krzyk,
krzyk cierpienia, ktorego to ja
wiele razy doświadczałam
nazwę to "satysfakcją"
usłyszę znów
usłyszę jej ból,
cierpienie
wrzask rozpaczy...

Potem otworzę oczy,
a w sypialni rodzicow zobaczę
blade ciało...

Potem otworzę oczy,
ubiorę się i wyjde
na pogrzeb matki, rodzicielki
będę patrzeć, jak znika
pod ziemią...
i nie będę płakać...
niby dlaczego (?)

Potem otworzę oczy,
i nie będę się niczym zamartwiać,
tym, czy ona mi to wybaczy...
tym, czy ona o tym wie...
tym, czy ona mnie tak naprawdę
kochała... (?)

autor
Dodano: 2006-09-25 17:51:59
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »