Zasnęło...
...śpij, nie bój się...śpij
Zgubiło się,
zginęło gdzieś między dniem a nocą,
rozpłynęło się w chłodnym wieczornym
powietrzu,
targane powiewami zimnego wiatru nie
potrafiło utrzymać się na nogach,
nie umiało utrzymać się przy życiu...
I tak jak samotny księżyc-wśród milionów
gwiazd- tak i ono wolało spać...
Przykryte wieczorną ciemnością,
niewidzialne dla ludzkich oczu, dla
ludzkich pustych serc,
nie warte ludzkich łez...zasypiało
spokojnie w swojej bolącej samotności...
Małe i niekochane,
małe zapomniane dziecko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.