Zaśnienie
Chciałbym nie tylko śnić ....
Powiem Ci Miła jak mi się śniłaś,
swoją nagością trawę tuliłaś,
patrzyłem na Ciebie oczyma źdźbeł trawy,
Twych piersi spojrzenie ... widok
przeciekawy.
Podszedłem motylkiem by nie spłoszyć
cudu,
by tylko wzrokiem pieścić ... dużom zadał
trudu,,
ustami bym jednak piękna nie docenił,
lecz co najwyżej .. w podniecenie
zmienił.
Dotykiem nie oddam jak dusza dotyka,
bo rodzi sie w myśli marzenia taktyka,
by Ta co pięknieje wieczoru każdego,
widziała pieszczotę muśnięcia słownego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.