Zatęsknisz
Wiesz jak smakuje rozpacz? Jest słona,
gorzka i cierpka. Oleisto-czarna maź,
której nie da się zmyć z serca.
Paskudztwo!- mówisz.
To Ty mi ją zafundowałeś.
Obietnice, perfidne zakłamania i wiele
ciepła płynęło z Twoich cudownych ust-
KŁAMSTWA!
Tym mnie zanieczyściłeś i nawet nie wiesz
jak bardzo chcę wyjść z tego bagna niezgody
z samą sobą.
Tylko jak mam przestać kochać kogoś, kto
jest całym moim życiem? Nawet ono jest
jednym wielkim kłamstwem.
Nienawidzę go.
Mogłabym zniknąć, bo na moją chorobę nie ma
lekarstwa. Nieuleczalne choróbsko, a ty
jesteś wirusem. Prędzej, czy później
odejdę, a Ty zatęsknisz, gdy spojrzysz w
głąb siebie, a tam odnajdziesz moje serce,
które wciąż pompuje dla ciebie krew i
ciepło.
Nie żyję, ale oddycham.
Komentarze (9)
Tak w życiu bywa.Kochamy i cierpimy,aż przyjdzie ta
prawdziwa i wszystko odmieni.Rozkwitniemy i wszystko
inne przestanie się liczyć.Pozdrawiam.
pięknie
Ładnie o goryczy miłości, jak kochał to na pewno
zatęskni:)
Pięknie tam świeżo l miłości. Mimo, że czasem musisz
pisać o trudach miłości.
Bardzo gorzka miłość
Pozdrawiam:-)
wspaniale piszesz
rany najlepiej leczyć w innych ramionach one pozwolą
uwolnić Ci się od bólu i docenić miłość piękną i
prawdziwe słowo ..
Ciekawa treść a co do "braku lekarstwa" to możesz mi
wierzyć, że doskonale wiem, jak się czujesz i
wyszedłem z tego po 7 miesiącach ;) Pozdrawiam
serdecznie i oddaję głosik +++
gorzka ta miłość