zator
już od wtorku stoję w korku
dziś sobota
nie nakarmię znów na czas mojego kota
w każdą stronę jest czerwone
nie do wiary
obok w clio gapi na mnie się dziad stary
ani w lewo ani w drzewo
się nie ruszę
w tym okropnie wielkim korku zostać
muszę
w radiu pianie zamiast granie
straszne dźwięki
potęgują tylko poziom mej udręki
już od wtorku stoję w korku
w Komornikach
w renault za mną trąbi baba jakaś dzika
tu zostanę tutaj zejdę
tutaj umrę
z mego auta niech ktoś zrobi ładą trumnę
Komentarze (9)
Bardzo udany lekki wiersz z humorkiem :)
Zgrabnie,płynnie i filuternie.Lubię takie poczucie
humoru.
Pozdrowionka.
Bardzo Wam dziękuję :D aż się chce dalej rymować :)
No to jesteś w potrzasku
Bardzo, bardzo zabawnie napisane:)
Pozdrawiam:)
Fajny, lekki i czytelny w odbiorze :)
Pozdrawiam :)
Hi hi. Dlatego przesiadłam się do tramwaju, on czasami
ma zielone :)
A dziady w clio i baby w renault niech niech się
korkują, jeśli mają na to ochotę, czas i pieniądze
:)))
Masz fajne lekkie pióro i poczucie humoru. Baaardzo
lubię ten typ poezji :-)
a ja sie uśmiechnęłam na koniec. Wiem, że korki
denerwują, ale napisałaś to w fantastycznej formie.