Zatracone życia
W świecie niezrozumienia
I szelestu papierka
Odchodzi najmniejsza nadzieje
Porywając najdroższe marzenia
Kolory blakną i płowieją
Kwiaty co kwitły więdną
Uczucie jak woda usycha
A radość smutkiem pokrywa
Gdy pozostaną same wspomnienia
Z upojnych lat istnienia
Nie zadręczaj się myślami
I idź dalej ale z uśmiechem na twarzy
-Cóż począć w takim świcie?
-mieć nadzieje że będzie lepiej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.