Zatrzaśnięte drzwi
Szloch odbija się od ścian
Szybciej, głośniej
Ciemne obrazy
Potłuczona wspomnieniami duma
Szarpana sumieniem
Ze szczytu żalu
W przepaść nicości - skaczę
Kiełkujące pąki nadziei
Osłaniam peleryną wstydu
Światło nowej drogi
Za ciężkimi drzwiami
Dłonie z pajęczyny oplatają deski
Ich zapach ostatnim wspomnieniem
autor
szary motyl
Dodano: 2010-08-09 19:46:13
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
sosna zbita milczeniem...trumienny świt
Duma, wspomnienie, łzy, aż żal, ale takie jest życie,
czasem bywa bezlitosne.
smutny tak i bardzo sugestywny......wyobraźnia
podążyła dalej...to jak słowa na pożegnanie ..i....nie
mysle tak....bo po drugiej stronie drzwi jest klamka
która zawsze można otworzyć i powrócić...zamyśliłem
sie ...pozdrawiam
"Dłonie z pajęczyny oplatają deski" kiedy zatrzasną
drzwi przed nosem, na nic zda się zdzieranie do krwi
paznokci o drewniane skrzydło...
Wspomnienia , zale , nadzieje,,z nich
sklada sie nasze zycie.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam z daleka.
Świetne metafory, a klimat zimny ale w takim wykonaniu
uwielbiam i zimne i mroczne. :)
Jeżeli kiełkuje nadzieja znaczy to, że jeszcze są
jakieś szanse. Może idzie odwrócić los, zatrzeć
niemiłe wspomnienia i może uda się przekroczyć próg
tych drzwi. Pozdrawiam:)