Zatrzymać w pamięci
Zatrzymam na dłużej jesienne zapachy,
dojrzałe kasztany, żołędzie i liście.
W pamięci zapiszę przepiękne pejzaże,
w zasnutej fioletem kopule, choć
mglistej.
--
W niej tyle piękności w lirycznej
oprawie,
blask liści żółtawych przeplata się z
niebem.
Niepokój wzlatuje wraz z wiatrem w
przestworza
i nuty żałobnej do serc już nie wleje.
--
Linia horyzontu, jak miodowa wstążka,
a tam, w jej zwiędłościach, słoneczność się
wdzięczy.
Zwiewny taniec liści barwny spektakl
daje,
na białej osnowie delikatnej przędzy.
--
Choć jesień gra złudą, i tak jest
cudowna.
To nic, że w niej smutek, i że
melancholia…
Próbuje nas wdzięcznie urokiem swym
mamić,
ubarwiać nam duszę, acz jest niepokorna..
Komentarze (17)
Mnie też jesień zachwyca (oprócz tych paru
listopadowych dni)
Ładnie o jesieni.
Dziś zaczęło padać :(
Pozdrawiam