Zauroczenia czar i blask
Mego zauroczenia blasku...
Niezwykle dotknięta twego dotykiem
ramienia
Niezwykle wzruszona mego serca roztopom
Dogłębne trafienie, serca oświecenie
Wzniesione ręce, ku sobie zmierzające
Dążę do ciebie, do twojej duszy mam otwarte
drzwi
Zauroczona wzrokiem błękitu jak nieba
prześwitu
Pragnę wolności, nadopiekuńczości
Skryć się w ramionach namiętności
Odkryć twój czar zmysłowości
Unieść się nad ziemią w ramionach znaleźć
skrzydła
Polecieć do ni kąt, w wysokie chmury
Razem podążać, słuchać westchnień głosu
Bezlitośnie zamknięta w sercu swego
uczucia
Zabrano mi kamień, skałę mej goryczy
Poczułam, czym miłość, czy zauroczenie
To cudne olśnienie, moje
wniebowstąpienie
Z tobą odkrywać, znaleźć swą dolinę
Na wieki, na wieczność
W takiej bezsilnej miłości, chcę śnić
Czar trwa wiecznie...
Komentarze (3)
ładnie napisane,braw@ pozdrawiam
To cudownie, że miłość tak pozytywnie Tobą wstrząsnęła
;)
Co do budowy wiersza mam pewne 'ale' .
Po pierwsze - dotknięta dotykiem, to trochę masło
maślane - proponuję po prostu "dotknięta ramieniem" .
Po drugie - mniej więcej po środku wiersza powtarzają
się "ramiona", co nie brzmi najlepiej. Po trzecie i
ostatnie - pisze się "donikąd" , spotkałam się również
z " do nikąd" , ale napewno nie "do ni kąt" . Nie
jestem ekspertem, ale radzę poprawić błędy i życzę
dalszej weny ;)
Pięknie zakręcona wyobraźnia To miłość Ona weszła do
duszy a dusza napisała pięknie + :)