Zauroczenie
Chmury mkną po niebie
płyną wartko i szybko
niczym wskazówka na tarczy zegara
przemija czas i uczucie rodzi się w nas.
Spoglądam w nie i widzę cię
przepychasz się znajdujesz wnękę
i tak ciepły promyk słońca
spada na życiodajną ziemię.
Stoję na tej ziemi
a ty mnie ogrzewasz
w każdym blasku czuje
jak się we mnie coś otwiera.
Wiatr wieje, oplata moje wnętrze
odnajduje moje serce
zegar stanął życie się skończyło
kiedy spadłaś z nieba prosto w moje
ręce.
Twoje ciało błyszczało
niczym kropelki rosy po zimnej nocy
ach te twoje piękne oczy rzuciły na mnie
czar
zrozumiałem wówczas jaki to wielki dar.
Objęliśmy się przywarliśmy do siebie
twój blask oślepił słońce
i tak trwaliśmy niestrudzenie,
aż nadeszła noc i rozmyła nasze cienie.
„Carpe diem” niech chwila trwa
wiecznie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.