Zawiedziony
zamrożone spojrzenie
w słońca cichym brzmieniu
dawać znaki poczęło
zimnem swego odbicia
rozproszonym gestem
nowe strumienie skroplone
rzewnie się utaiły w toni
ciemnego jeziora
kroczące dotąd nad wodą
powrócić zimnem zechciało
by mrozić swoim istnieniem –
spojrzenie zawiedzionego..
autor
BaskaCzyliJa
Dodano: 2006-08-10 08:34:41
Ten wiersz przeczytano 746 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.