Zawikłana znajomość
Zapukałam do drzwi
do których nie powinnam.
Otworzyłeś je,
lecz może zbyt lekko.
Myślałam że w Twych słowach
znajdę ukojenie.
Myślałam że w Twych ramionach
znajdę schronienie.
Zupełnie nie tak miało być.
Poczułam się tą grosza.
Jakbym zupełnie nic nie znaczyła.
Ta słodkość słów Twych
mnie zniewala.
Ta twardośc charakteru
wprowadza mnie w nie moc.
Może zbyt wiele chciałam.
Może zbyt wiele wyobrażałam sobie.
Myślałam że wystarczy że będziesz,
tak jednak się nie stało.
Znowu pomyliłam się.
Komentarze (2)
....nie kiedy zwyczajna znajomość jest...tą upragnioną
...
Faktycznie trochę zawikłana ta miłość...zbyt dużo
pytań,a mało odpowiedzi...ale ogólnie pięknie..;)