Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zawody

Foka z morsem zawody odbywa,
Które z nich lepiej w morzu pływa,
Które z nich głębiej zanurkuje
I większą rybę upoluje.

Tutaj informacją służę,
Mors to zwierze bardzo duże.
Waży tyle co fok cztery
I grubiańskie ma maniery.

Ale pływa doskonale
Sprawnie prując morskie fale.
W wodzie czuje się jak ryba,
więc zawody wygra... chyba?

Za to foka jest mądrzejsza,
Przy tym ładna i sprytniejsza,
A nurkuje znakomicie.
Kto tu wygra? Jak myślicie?

Sam wieloryb sędzią został.
Tak, wieloryb temu sprosta,
Bo nad wyraz jest uczciwy
I niezwykle sprawiedliwy.

Cały przy tym jest ogromny
I jak wszyscy wiedzą skromny.
Wynik ogłosi, ogonem zawinie,
Wypuści fontannę i cicho odpłynie.

Najpierw kolejność się losuje,
Żeby każdy wiedział kiedy startuje,
Żeby kibice na czas się zebrali
I faworytów swych dopingowali.

Jako pierwszy mors ma startować.
Potrząsnął kłami i ku wodzie zaczął maszerować.
Wielkie cielsko przez tłum już przeciska
I z ogromnym rozbryzgiem do morza się ciska.

Nie bacząc na kibiców, których srodze zmoczył,
Przez co niejeden z miejsca nań się boczył,
A byli też i tacy, co to obelgą skwitowali.
Mors nabrał powietrza i pogrążył się w fali.

Długo był pod wodą w głębinach gdzieś pływał,
Chociaż tak dokładnie nikt nie wie gdzie przebywał.
W końcu się wynurzył, wodorosty w gębie trzyma
I nerwowo mamrocze:"Rybów tutaj ni ma."

Próbował jeszcze dwa razy z takim samym skutkiem.
"Nie dam rady" - powiedział na koniec z wielkim smutkiem.
Wygramolił się na brzeg, uwalił na piachu
I na wynik zawodów czekał w wielkim strachu.

Teraz kolej na fokę nareszcie nastała.
Niech foka pokaże jak będzie polowała.
Na jej cześć niektórzy już wiwatowali
I porażkę morsa srodze wyśmiewali.

Foka radośnie klasnęła płetwami
I z wielką gracją zastrzygła uszkami.
Wskoczyła do morza z niezwykłym wdziękiem,
Co tłum skwitował podziwu jękiem.

Zanim się w wodzie zanurzyła
Jeszcze figlarnie podskoczyła,
Czyniąc dwa salta doskonale
I tak opadła w morskie fale.

Wypłynęła po kwadransie,
Klub jej fanów był już w transie.
Owacją nie byłoby końca chyba,
Gdyby mors nie wrzasnął:"A gdzie ryba?"

Na to foka:"Nocą łódź tędy płynęła, na niej były małpy gołe.
Szczęściem dla nas nie łowiły, chyba były zbyt wesołe.
Bywa również w małpiej modzie, zanim wzejdą ranne zorze,
To co jest im niepotrzebne wyrzucają prosto w morze.

I w tych wyrzuconych rzeczach owa puszka byłe też,
O czym sam mi opowiedział pewien najeżony zwierz.
Oto co na dnie złowiłam, morsie dobrodzieju,
Mało się nie utopiłam, to puszka sardynek w oleju.

Możecie mi wierzyć, choć szukałam wszędzie
Żadnej żywej ryby, na razie tutaj nie będzie,
Powiedziały mi o tym meduzy i morskie ślimaki
Dopóki tu pływa wieloryb wielki taki."

Przerwano więc zawody
Dla obopólnej zgody.
Remis był sprawiedliwy
I jak twierdzono uczciwy.

W chwilę później ujrzano fontannę wieloryba,
Który w całym majestacie płynął na ocean lodowaty - chyba?

autor

Farurej

Dodano: 2011-02-23 12:31:53
Ten wiersz przeczytano 1502 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bajka Klimat Radosny Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

siaba siaba

Bajeczka,czy aby tylko dla dzieci?Wiersz swietny+++

Ajax Ajax

Ciekawa historyjka, wciągnęła mnie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »