I zawróciłem..
Idąc po Miłość spotkałem
Rozsądek
Zawróć-rzekł...
I pokazał mi dziure w płocie
Ogród Miłości..
Wśród drzew bez liści stali Niemi, Mówcy,
Grabarze, Pianiści bez dłoni
Zapytałem: co im jest?
-Są chorzy...
-A co to za choroba?
-Rozczarowanie...
I zawróciłem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.