ZAWSTYDZENIE
Niezdarnie chowasz pierwsze stokrotki,
słowa zbierasz, przestępując z nogi na
nogę
spłoszonym spojrzeniem omijasz wzrok,
sympatii nicią przędziesz marzenie...
Cieplutkie słowa przeciskasz z trudem
chciałbys powiedzieć co w duszy Ci
drzemie.
Nie trzeba więcej, wszystko już wiem
te skromne kwiaty mówią za Ciebie.
Kruchym uśmiechem tuszujesz pąs,
dziś nieśmiałością słowa Twe brzmią,
I nawet nie wiesz, kiedy tak marzysz
że z zwstydzeniem jest Ci do twarzy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.