Zawsze dskonała...
Dzieci mam niegłupie,
Sam w lot dowcip chwytam.
Tandety nie kupię,
Najpierw się zapytam.
Innych nie oceniam,
Znam duszy wartości.
Poglądów nie zmieniam,
Ani też miłości.
Ta mi się objawia,
Zawsze doskonała.
Bo przyjemność sprawia,
Choć bywa nieśmiała.
Dużo lat przeżyłem,
Liczyć nie podołam.
Lecz rozsądnym byłem,
Nigdy w życiu dołach.
Innych doceniałem,
Pod względem istnienia.
Bliźnich szanowałem,
Miłość nic nie zmienia.
Ta mi się objawia,
Zawsze doskonała.
Bo przyjemność sprawia,
Choć taka nieśmiała.
Jeszcze ślad odcisnę,
Na deptaku życia.
Rozsądkiem zabłysnę,
Cóż mam do ukrycia.
Człowiek ze mnie prosty,
Pełen uwielbienia.
Mam uczucia wzrosty,
Bo miłość doceniam.
Ta mi się wciąż marzy,
Zawsze doskonała.
Uśmiech da na twarzy,
Choć taka nieśmiała.
Komentarze (6)
Podoba mi się bardzo:) Pozdrawiam.
Najbardziej mi dogryzłeś "dołami" ale przez to zapewne
średnia zostanie w normie :-) :-) :-)
Miłego...
Ekstra, tylko optymizm! Podoba mi się niesamowicie-:)
Serdeczności.
Bardzo mi się podoba ten wiersz.
Takie zwyczajne życie.
:)
bardzo mi się podoba, pozdrawiam cieplutko
kto docenia ten ma
chociaż ten kamień pcha
Pozdrawiam serdecznie