,,Zawsze możesz,,
Czy wybaczysz mi ponownie
czy zrozumiesz sen zamyślony
i zagubione chwile .
Ja bez ciebie tak szybko znikam
i spójrz we mnie
czy słodkie milczenie przełamie mnie
nie chce cię utracić.
Nigdy nie chciałem cię zranić
wolałbym przestać oddychać
nie wytrzymam tak dłużej
już mnie złamałaś .
Więc zostań ze mną i spójrz
w moje oczy są takie smętne
niewyraźne.
Znów będzie tak zwyczajnie
jak to zazwyczaj trwało
zwyczajnie pójdziemy spać
i obudzimy się niewyspani .
Teraz może być tylko inaczej
lecz jakimś cudem odnalazłem się
nawet wtedy gdy tak długo milczałaś
nawet wtedy gdy wychodziłaś
na długie wieczory .
Zawsze możesz mnie obwiniać
zawsze możesz mi wbijać nóż w plecy
i patrzyć mi w oczy znikać o północy .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.