Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ZAWSZE ORYGINAŁ

Stoję przed sobą patrząc zdziwiona
na postawę swoją i słucham strapiona
tych pytań,co w głowie krzyczą
i w myślach moich przeraźliwie ryczą...

Myśli tysiące,pytań miliony:
skąd tam w tym lustrze takie salony?
Skąd tam taka istota psotna,
powielająca wszystko i równie samotna?

Dotykając idealnej tafli lustrzanej,
uwierzyć próbuję w widok postrzeganej
postaci,która w sposób odwrócony
ukazuje obraz przeze mnie zamierzony...

Znam ja ciebie,sobowtórze lustrzany,
znam ten charakter twardo dostrzegany,
znam tą intuicję twórczej kobiety
i znam tą naiwność dziecka-niestety!

Znam twoje uczucia-te złe i dobre,
znam wszystkie myśli-nawet te drobne,
potrafię rozmawiać z tobą bez słów,
potrafię przeniknąć do twoich snów!

Gdybyś istniała tylko w świecie realnym,
byłabyś moim snem koszmarnym,
bo bolesnę są myśli świadomością druzgotane
braku istnienia w czasie lustrzanym...

autor

beti027

Dodano: 2005-08-16 14:33:36
Ten wiersz przeczytano 498 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »