Zbawienie
Żywy człowiek
i jego istnienie
są jak chwila wachania
są jak zastanowienie.
Są jak wieczne błądzenie
nawet gdy trwają chwilę.
Noga stąpa po cichu
(no, przynajmniej próbuje).
Chwila - Wieczność - Zbawienie
Rozwija się kwiat.
Pięknych płatków kolory.
Zapach boskiego nektaru
i konsekwentna zgnilizna.
Żywy człowiek i jego istnienie.
Koniec drogi
zbawienie.
Dąży krokiem tak chwiejnym.
Litość wzbudza lecz i podziw.
Liść więdnacy z nadzieją na
deszcz.
Trawa pod śniegiem z nadzieją na
słońce.
Biedny robaczek wychodzi spod ziemi.
Tonące stwożenie macha ku górze.
Powietrze (powrócił do źródła).
Powietrze!
Niebo!
Zbawienie!
Komentarze (2)
Byki ortograficzne są dwa "wachanie" i "stwożenie".
Wiersz jest bardzo naiwny. Ciebie ta naiwność wzrusza,
bo przypomina Ci, co myślałaś, kiedy byłaś dzieckiem.
Inni czytelnicy nie mają takich wspomnień i ta
naiwność może ich denerwować.
Po tylu latach łezka się w oku kręci. I aż nie chce mi
się poprawiać byka ortograficznego, żeby pozostało
"świadectwo tamtej chwili", kiedy tak myślałem o
Zbawieniu.