zbiór
więcej niż trzeba, czasem mniejszym się
zdaje
a pogubione myśli wystarczy przetrzeć
czułą dłonią i połaskotać uśmiechem.
dla ciebie pomylę schody i pójdę wyżej, tam
gdzie zapomina się liczby pojedynczej
i mnoży splecione nocami ciała
przez wspólne dzień dobry o poranku.
Promykowi :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.