Zbiór pytań retorycznych
to nie jest/była zwykła miłość.
A wiec dzisiaj to się stało,
ból - to tylko pozostało.
Lat najlepszych smak zabrała,
miłość co za długo trwała.
Teraz krzyczę, szarpie się.
Z jednej strony zostaw mnie,
z drugiej dalej kocham Cie.
Jak mam jutro zbudzić się,
nie napisać: kocham Cie?
Ja mam znowu z kimś flirtować?
usta inne pocałować?
Szarpie w sobie jedna myśl
jak zwyczajnie mam znów żyć?
Gdzie te plany... w but je schować?
Spalic szkice, znów rysować?
Gdzie schronienie moje będzie
kiedy w myśli strach mi wejdzie?
Czy zostawisz mi ramiona,
żebym mogla się w nie schować?
Nie zabieraj mi swej bluzy,
zapach jej za tlen mi służy.
Nie ma siły, nie chcesz mnie
ja nie mogę zmusić Cię.
Tylko czemu z snu mnie budzisz
kiedy ja tak lata śpię.
Czemu gdy się obudziłeś
nie mówiłeś: nie chcę Cię.
A ja spałam jak idiotka,
myśląc co nas jutro spotka.
Gdy pytałam : kochasz mnie?
Ty wstydziłeś lekko się.
Teraz wiem, to nie z słodkości,
ale z wielkiej twej litości.
Coś wielkiego wciąż nas łączy-
to są Twe dzisiejsze słowa.
Już nie widzę nic takiego,
a swą litość sobie schowaj.
Komentarze (2)
A kit z literowkami,kobiety tez czuja,wspolczuje
Ci,wiem co przezywasz,trzymaj sie tam.
Miłosne rozterki nastolatki :)..w stylu dawnych,
niedojrzałych wierszyków..Mnóstwo pytań i
wątpliwości..Podobnie jak i literówek :) - ogonki,
kreseczki..Jeszcze wiele przed Tobą..także kolejne
uczucie..Te dojrzałe dopiero przyjdzie..Dobrych
wyborów życiowej drogi.. M.