Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

zbita szklanka



W małej izdebce na skraju lasu,
gdzie nie uświadczysz miernika czasu,
żyje w harmonii pewna rodzina,
co zawsze wspólnie obiadek wcina.

Za stołem dziadek, to senior rodu,
który wyjada wszystko ze spodu,
obok zasiada wciąż dziarska babcia,
lubi se podjeść, choć siedzi w kapciach.

Z prawej ich syn, z żoną jak łania,
(do pracy robi mu wciąż śniadania).
A vis-à-vis, trzy małe główki,
to nocnych harców są wizytówki.

Kiedy na stole już misa stoi,
zupa paruje, każdy się boi
sięgnąć pierwszemu, myśląc, że złapie,
bo można łyżką dostać po łapie.

Lecz nim zaczęli chłeptać tę zupę,
dziadek ze stołka uniósł ciut (...)
i głosem grubym, tak głośno gada:
- Kto jest najstarszy, ten pierwszy zjada!

Wyjął kiełbasę i skwarek kilka,
bo miał apetyt niczym u wilka.
Polał to zupą, tak jak przystało,
i mówi: - Jedzcie, bo jest już mało.

Babcia, a jakże, zupę też lubi,
lecz ile zjadła? Tu już się gubi.
Dziatwa patrzyła na te wybryki,
ślina im ciekła, wzrok miała dziki

i sobie myśli, że w takim tempie,
dziadkowie skończą, ale... w ustępie.
Syn, znaczy ojciec, uniósł tyć brewkę
i kazał żonie przynieść dolewkę.

Młoda kobieta, ta, jak gazela,
resztę ochoczo zupą obdziela.
Mężowi dała więcej kiełbasy,
by sił nie stracił na wygibasy.

Polała dzieciom. Po skwarce w rękę,
bo już nie mogła patrzeć na mękę,
co na ich twarzy się rysowała,
odkąd przy stole dziatwa siedziała.

Kiedy już puste były talerze,
dziadek rozpoczął wtedy pacierze.
Zmawiał po cichu, bo wszyscy znali,
więc razem z dziadkiem też odmawiali.


Zwykle pacierze przed żarciem idą,
czy dziadek był... zwyczajną gnidą?
Czy może tylko, wziął się pogubił...
Bóg mu wybaczył. Pewnie go lubił.





excudit
lonsdaleit





12:17 Piątek, 4 października 2016 - ...

autor

lonsdaleit

Dodano: 2016-11-04 12:17:00
Ten wiersz przeczytano 1693 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (44)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Uwielbiam Zakopane, mimo, że drogo,
ale widać, że płaci się Góralom, nie Chińczykom:)

lonsdaleit lonsdaleit

Kiedyś napis na sztychach, oznaczający - wyrył,
wyrzeźbił.
Co do 'reszty' - to mój nick.
Ot i cała tajemnica. ;)))

staż staż

re:lonsdaleit - szkoda, że Autor odniosł się jedynie
do określenia gnida, wg mnie raczej bawiąc się w
psychologa w komentarzu, zamiast powiązać je z
treścią. Inne "mankamenty" można zignorować?

lonsdaleit lonsdaleit

;)))
re:catlerone - nie obraź się... pogrzeb w necie.
Znajdziesz, daj znać. Stawiam browar.
Nie znajdziesz - wyjaśnię. A browar i tak postawię.
;)))
;)))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

co znaczy 'excudit
lonsdaleit'? (pytam, bo nawet mój kolega nie wie a mi
'języki obce są obce')

lonsdaleit lonsdaleit

;)))
https://www.youtube.com/watch?v=DZYZu5mhWsw
;)))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W takiej rodzince człowiek się nie nudzi :)
Może dziadek dziękował, że przeżył ;)?

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

krowy mają rogi
a świnki chodzą na kopytkach
tak kuper mają kury
a ludzie mają dupy
(nie słuchaj pan stażka
bo on z miasta)

Martysia07;) Martysia07;)

Ubawiłam się trochę ,pozdrowienia.

Madame Motylek Madame Motylek

Rodzinka z tradycjami:)
A że klimat dramatyczny?
A jaki ma być,jak dla biednych dzieci zabrakło by wnet
jedzenia?:))
Bardzo fajny wierszyk.
Pozdrawiam:)

lonsdaleit lonsdaleit

;)))
re: staż - odniosę się jedynie do użycia w tekście,
słowa gnida.
Otóż wspomniany w nim dziadek (nie znałem dobrze tego
dżentelmena), mógł mieć, jak najlepsze intencje, w co
nie wątpię, ale również, być "zwyczajną szują i
złośliwą gnidą". To życie pisze najlepsze scenariusze
(ponoć).
;)))


lonsdaleit lonsdaleit

re: Ewo - największy kawał kiełbasy, to kto zjadł?
Gdyby go nie kochali, to już dawno by siedział w domu
starców.
Co do Boga... tu pozwolę sobie tematu - nie rozwijać.
;)))

staż staż

Sporo mankamentów gramatycznych i stylistycznych w tym
dosyć dowcipnym tekście. Wyjada się coś do spodu,...
też lubi podjeść,... naprzeciwko(zauważyła al-bo), by
sięgnąć pierwszy,... uniósł ciut kuper( to nie
wulgaryzm, a można podejrzewać o jego
"milczącą"obecność w tekście),... ślina jej
ciekła,...uniósłszy brewkę poprosił( rozkazał)
żonę(ie)... niewłaściwe użycie słowa gnida w
kontekście i wiersza, i zwrotki. Ot, kilka
czytelniczych uwag.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »