Zbyt dużo....
Na fali zgubnych nadzieji,
Dryfuje łódka Mojego życia;
Szara toń złej rzeczywistości,
Straszy swą bezsilnością,
Białe chmury dobrej woli,
Zawisły nad podziurawionym sumieniem,
Powiew wiatru wspomnień,
Burzy spokój oczu,
Złoty piasek ciąży swym pięknem,
Zbyt mocno razi serce strapione,
Błysk nocy zdrapuje miniony dzień,
A ja powoli ginę w morzu.
autor
Ulla
Dodano: 2007-12-12 09:25:36
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Spokojny , lekki wiersz, płynie się ,czytając go, jak
łódką po wodzie ...
za dużo słońca otwieram się powoli bo wiem że ono i
tak ginie w morzu Wiersz jest stanem pasywności i taka
jego wymowa forma zgrabna