Zdjęcie
Siedze wpatrzona z naszymi marzeniami
Wpatrzona w twą twarz, a na swojej-ze
łzami
Czarne twe włosy jak węgiel skamieniały
A mogły być moje, mogłeś być mój cały
Oczy twe idealne- w nie się tylko
wpatrywać
Teraz się przed nimi muszę ukrywać
Usta stworzone dla mych ust- idealnie
Wtopić się w nie i czuć się skrajnie
Policzki jak dwie poduszki- tylko
przytulić
Całować, pieścić i emosjonalnie tulić
Twe uszka stworzone do słów szeptania
Twa twarz jest cała do kochania
A twe dłonie, o Jezu kochany
Pragnę je jak robotnik styrany
Pozostało mi tylko patrzeć na to zjdęcie
I szeptać w puste ściany- kocham cię nigdy
niezapomniany
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.