Zdrada
Spod przymkniętych powiek
Ja, przyglądam się Tobie
Rzucam spojrzenie pełne miłości
I czułości...
Biore nóż
Potykając się o porozrzucane ubrania
Podchodzę do Ciebie
Całuję ostatni raz
Oglądam po raz ostatni...
Podnoszę rękę
Srebrne ostrze wbija się w Twoje
serce...
Myślałam, że masz z kamienia?
Ja przepraszam....
Ale zdrady nie zniosę....
autor
she
Dodano: 2006-02-25 18:26:53
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.