Zdrada
Zamilcz, przemyśl wszystko co chcesz
powiedzieć,
nie kłam, bo nie kłamstwa lecz prawdy chce
się dowiedzieć!
Słowa- czasem puste aż się echo od nich
odbija,
słowa- nieraz krwawe, wtedy jedno po drugim
zabija,
słowa- zakłamane, więc nie mają żadnego
znaczenia,
słowa- pełne grzechu, zdolne krzywdy
wyrządzenia...
Nie mów, jeśli słowa twoje mają brzmienie
nieczyste,
nie mów proszę, w twoich oczach widzę
płonące kule ogniste.
Nie stój przede mną ze spuszczoną w dół
głową,
widze, że już nie chcesz być moją drugą
połową.
Chcesz odejść ???, ale po co ?, za co ?,
dlaczego ???,
zrobiłeś coś nie tak ?!, pewnie coś bardzo
przykrego.
już wiem, masz to wszystko wypisane na
twarzy,
nie tłumacz się, między nami już się nic
więcej nie zdarzy !
Odejdź w milczeniu, nie każ znosić dłużej
swojego widoku,
idź już- szybciej, przyspiesz tempa swego
kroku...
Nie oglądaj się, nie płacz, idź prosto
przed siebie,
więcej już nic nie potrafie zrobić dla
ciebie.
To był twój wybór, sam tego chciałeś !!!
mnie w rozterce zostawiłeś, teraz inną już
wybrałeś.
Zdradziłeś, zostawiłeś, nie musisz się już
chować,
mam tylko jedną nadzieję, że będziesz tego
żałować !!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.