Zdradzona przez życie...
Wiersz pisany razem z Porzuconą... dziekuje Ci bardzo Słońce... Bez Ciebie nie napisałabym go :) :*
Sama...
W tych czterech ścianach
Łzy po policzkach spływały...
Łkała...
Była tam...Widziała...
...Siedziała u niego na kolanach
Długie blond włosy
Niebieskie duże oczy...
Zza drzew wszystko dobrze widziała
Milczeć nie umiała...
- Ty zdrajco-krzyczała
„Kocham Cię”- powiedziała
Czułe słówka szeptała…
Pochłaniane cierpkim wiatrem
Cichy głos zanikał powoli…
Odejdź!
Nie dotykaj
Idź dalej
Ja zostaję!!
I stoi tam nadal,
Życia już nie dogoni,
Choć pragnie brać udział w tej chorej
pogoni,
Choć pragnie go szukać
To nigdy nie znajdzie,
I choć bardzo pragnie
Nigdzie już nie dojdzie...
Wszystkim zdradzonym kobietom przez mążczyzn, życie i los...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.