Zebranie
Na pięknej zielonej sawannie
zwołały raz zebry zebranie,
stanęły w wysokiej trawie
i rozpoczęły obrady.
Pierwsza chrząknąwszy rzekła
- może na miły początek
skubnijmy po troszku zielska,
jest pyszne, nagrzane słońcem.
Z lubością rwały i żuły,
takie spotkanie to gratka.
- Hej, nieopodal jest strumyk,
czymś trzeba popić to żarcie!
Krzyknęła jedna, pobiegła,
a za nią reszta, po chwili
cała pasiasta czereda
spragnione gardła chłodziła.
Gdy wreszcie dość miały picia,
poczuły błogie lenistwo.
- Koniec zebrania na dzisiaj,
musimy dobrze się wyspać.
Następna narada za miesiąc,
w tym samym miejscu i składzie.
Koń się pokładał ze śmiechu,
kiedy oglądał relację.
Komentarze (49)
Podtekst przyrodniczy? czy polityczny , wszystko jedno
i tak mi się podoba. Pozdrawiam
jakbyś pisała o pracy naszego sejmu .. Koń by się
uśmiał i nie tylko ...
Sorry za literówki:-)
wskazuje*
organizowane*
Już uczestniczyłam w zeberkowej naradzie. Podobało mi
się. Wiersz bawi, uczy, wywołuje refleksję i wsazuje,
że pośród ludzi orhganizowane są takie zeberkowe
narady!
Faktycznie koń by się uśmiał., hahahaha.... Dziękuję
za odwiedziny i pozdrawiam dobranocnie:-)
Chyba stąd to powiedzenie "i koń by się
uśmiał"pozdrawiam z usmiechem :o))
Dobre Aniu na dobranoc Dobranoc i pozdrawiam.
miło spędziły czas,,,pozdrawiam :)
Kamuflaż spory, a jak widać przed koniem nic nie
ukryjesz.
tak na luzie pozdr
oj, można tu podtekstów wydobyć :)
się
Oj, chyba si€ zainspiruję i napiszę wierszyk pt.
Żebranie
;))
Rzeczywiście, koń by się uśmiał :))
Fajny wiersz.
Dobrej nocy, Aniu :)
fajnie i z humorem
a każdy z nas tych biesiad
sponsorem...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Już to widzę...co za zebranie...ważne nie obrady, lecz
stół nakryty i ta Kuba później...u zwierząt jak u
ludzi, czy może odwrotnie...pozdrawiam serdecznie